Opinie o Deutsche Bank

Obsługa klienta na naprawdę wysokim poziomie, nie można nic zarzucić. Pani obsługująca nasz kredyt hipoteczny jest bardzo pomocna. Ale od pozytywnej decyzji kredytowej do podpisania umowy czekałem 6 tygodni bo ciągle coś brakowało. Jak już udało mi się do podpisania umowy dotrwać to okazało się, że nie dostałem do podpisania dyspozycji wypłaty kredytu przez co muszę czekać jeszcze dodatkowy tydzień albo dłużej (sic!) i jeszcze raz pędzić do oddziału we Wrocławiu. Słabiutko jak na początek, zobaczymy co będzie dalej.

Bardzo długo wszystko się załatwia w tym banku.Nie uzyskuje się prawdziwych informacji od pracowników.Bank wysyła informację poczta o spłacie kredytu mimo iż wyraźnie zastrzegła w umowie iż żadna korespondencja ma nie przychodzić.Zdecydowanie odradzam usługi tego banku.WadyNieprofesjonalne podejście do klientaKorzystałem parę lat ale co najmniej za dlugo

Wziałem u nich kredyt gotówkowy - najwiekszy bład jaki do tej pory zrobiłem. Odstąpiłem od kredytu po dwóch dniach i musialem zaplacic 1400 zl za uruchomienie kredytu. Co do samego kredytu wg. mnie to lichwa XXI wieku i jedno wielkie oszustwo. Kredyt na 20 000 zl a do splaty ponad 31 000 to ponad 50% przecież!!!

Witam, chciałbym przestrzec wszystkich , którzy zamierzają kupić nieruchomość na kredyt w DB, ja wytrzymałem w nim 8 miesięcy i wole zapłacić kare i przejść do każdego innego niż dalej czuć , że bank na każdym kroku chce Cie oszukać, np bank wysyła harmonogram spłaty na 3 miesiące listownie , a na internecie jest zupełnie inna suma , po prostu zastawia pułapkę ,żeby człowiek zapłacił mniej wtedy podwyższają marże , po drugie przez niekompetencję osób prowadzonych traci się pieniądze itd za dużo jest takich rzeczy , żeby opisać ale mam nadzieję , że chodź jedna osobą przeczyta to i nie weźmie kredyty w tym banku dla własnego dobra .

najgorszy bank z którym miałem do czynienia.bardzo trudny kontakt jeżeli chodzi o karty chamska obsługa. !!!!maile podane na stronie DB nie są aktywne !!!

Bank nastawiony na łupienie klienta.Instytucja, która czyha na klienta wykorzystując wszelkie kruczki w umowach aby narzucić dodatkowe prowizje czy opłaty. Zero kontaktu, opieki (jestem klientem sektora "private banking"). Odpowiedź na reklamację przyszła po 45 dniach.Czytajcie uważnie wszyskie zapisy umowy i wszystkie klauzule Ogólnych Warunków. Jeżeli jest tam coś niekorzystne dla Was to na pewno zostanie wykorzystane!

Chciałem założyć konto. Na stronie internetowej brak opcji dla zakładania konta jeśli jesteś cudzoziemcem. Udałem się do banku, poproszono mnie o dokument tożsamości, i ponieważ jestem cudzoziemcem, to potrzebują zgłosić mnie do centrali, po góra trzech dniach miała być odpowiedź i telefon do mnie z placówki. Minęło 2 mieś. jak nikt nie odezwał się. Dwa razy do nich dzwoniłem sam, 3 razy pisałem maili i nadal zero kontaktu.Tak nieprofesjonalnego podejścia do klienta nie widziałem jeszcze nigdzie!

Mam konto maklerskie i rachunek bankowy. Tragedia!!! Przez błędy systemowe zablokowano internetowy dostęp konta maklerskiego. Próba odblokowania tylko przez telefon. weryfikacja nie przyjmuje kodu dostępu i procedura odblokowywania wstrzymana, więc proszę o zresetowanie kodu dostępu. Kod zresetowany, ale nie można wprowadzić nowego kodu. Kolejne resetowania nie przynoszą skutku. Od godziny i wiszę na telefonie i żadnego rezultatu. Byłem też w placówce - pomoc: dostałem komórkę do ręki i kazali dzwonić na infolinię. Wcześniej podobne problemy przy zmianie adresu korespondencyjnego. Organizacja - tragedia i totalny chaos.

Odradzam ten bank. Czekam już blisko 6 tygodni, tj. od 27.05.2016r. do 08.07.2016r., na zwrot części składki na ubezpieczenie niskiego wkładu. Zapłaciłem kredyt w sporej części przed czasem, dzięki czemu pozostały okres nie powinien był być objęty ubezpieczeniem. W tej części bank powinien był sam zwrócić składkę, zamiast tego, musiałem bank wezwać do zwrotu, ale jak widać i to nie pomaga, gdyż mimo uznania długu, pieniędzy nie dostałem. Centrala udzieliła lakonicznej odpowiedzi, a pracownik Oddziału przy al. Wojska Polskiego w Szczecinie, nie potrafi podać daty zwrotu pieniędzy.

Gdyby nie to, że mam u nich kredyt hipoteczny, to omijałabym ich szerokim łukiem. A może tylko mój oddział (przy rondzie ONZ w Warszawie) jest tak niekompetentny?* Po 2 latach od zaciągnięcia kredytu wciąż nie mam swojego Opiekuna w banku. Aby czegoś się dowiedzieć muszę dzwonić na infolinię. Infolinia umawia telefon z oddziału. Mają dzwonić zazwyczaj na następny dzień. Natępnego dnia znów tel na infolinię, bo nikt z oddziału nie myślał się skontaktować ze mną. Wtedy ktoś łaskawie dzwoni*potrzebowałam zaświadczenia do notariusza żeby wpisać hipotekę do aktu notarialnego. Na to pisemko czekałam 3 tygodnie. w tym czasie 4 razy dzwoniłam na infolinię, dwa razy byłam w oddziale. Pani zajmująca się moją sprawą poszła na urlop, a kolejna osoba została do tego przydzielona po moich licznych próbach kontaktu.* zaniosłam do oddziału akt notarialny. Pan przyjmujący dokumenty najpierw kazał czekać na dokumenty, które mam wysłać do sądu. Dokumenty dotyczące wpisu hipoteki do ksiąg wieczystych. Pokazałam palcem, że to już jest w akcie. Pan z prekąsem powiedział "ciekawe skąd notariusz wiedział jaką kwotę trzeba wpisać". No... przecież o ten dokument walczyłam miesiąc wcześniej i mi go dali.* kazali donosić dokumenty, o których wcześniej nie było mowy. Z ich działu zabezpieczeń przychodzą listy. W jednym napisane było aby przynieść akt notarialny, w drugim polisę mieszkania. Na miejscu okazało się, że oprócz aktu trzeba przynieść wyciągi z ksiąg wieczystych (dobrze ze akurat miałam). A oprócz polisy trzeba mieć ze sobą dodatkowe dokumenty od ubezpieczyciela i potwierdzenie opłaty polisy. Niby rzeczy logiczne, ale nie można było o tym poinformować w listach, które wysyłają?Ogólnie było jeszcze kilka takich sytuacji, gdzie oddział wykazał się niekompetencją i brakiem szacunku do klienta. Nie było wizyty w odddziale po której wyszłabym spokojnie. Przepraszam jeśli coś niezrozumiale napisałam. Ale właśnie wróciłam z tego banku. I znów jestem cała w nerwach.

odrzucają wnioski na kredyt hipoteczny bez żadnego uzasadnienia-pracownik nie jest wstanie wytłumaczyć o co chodzi bo sam nie rozumie.To podobno stosowane tylko w naszym kraju bo u siebie nie mogli by się tak zachować!mam zdolność kredytową a oni żądają ode mnie jeszcze dodoATKOWYCH WEKSLI i podobne pierdoły, u siebie w życiu by tak się nie zachowali bo tam jest ochrona praw konsumenta!

Po 4 miesiącach rozpatrywań otrzymałem decyzje negatywną na mój wniosek. Powód... na mojej umowie jest podana stawka za godzinę pracy, a nie za cały miesiąc.. straciłem około 1tys zł na tłumaczenia wyceny itp których zażądał bank... dodam iz mój dochód netto roczny jest niemalże taki jak kredyt który chciałem zaciągnąć na 20lat, mam nieskalaną historie kredytową, umowe na czas nieokreślony, zastawiam włane mieszkanie itp. ale bank ocenia według własnego widzi mi sie... analityków kredytowych biorą chyba z ulicy...

Poprawili doładowania telefonów, reszta po staremu

I. Spłacam kredyt hipoteczny w PLN, od 3 lat, terminowo i bezproblemowo. Bank zatem też mi nie stwarza kłopotów z faktu, że wpłacana pensja okresowo jest ciut niższa od wymaganej. II. Po odejściu jednej pani, która zajmowała się moim kredytem, nie dostałem jednak drugiej osoby, z którą mógłbym kontaktować się w razie pytań i wątpliwości. Widocznie, nie ma takiej praktyki albo potrzeby. III. Systematycznie otrzymuję zawiadomienia o ratach kredytu wysokości. IV. W miarę potrzeby otrzymuję oferty pożyczki w ramach karty kredytowej (jakieś 6 % w skali roku). W tych okolicznościach oceny są uśrednione a zatem w porządku.

Konto osobiste miało być darmowe jak i przelewy, jednak okazało się ze jest płatne 5zl miesięcznie i 50Gr za przelew, otrzymałem kartę do rachunki mimo tego ze jej nie zamawiałem, gdybym ja aktywował to prowizja 10zl miesięcznie !!! Wciskają na silę to z czego maja prowizje. Działanie obsługi konta przez internet: praktycznie co weekend nie można zapłacić online za zakupy bo ciągle jakieś błędy !!! Żałosne !!! NIE POLECAM

Związek z przymusu trwa już kilka lat. Na początku było zauroczenie i pełna obsługa konta. Teraz jest dokładne zerowanie po każdej wypłacie (bo zlikwidować nie mogę - sprytnie pomyślane współczesne niewolnictwo hipoteczne). Trzymać się z daleka, zwłaszcza z depozytami w świetle kłopotów spółki matki z prawem i bilansami.

Nie znajdzie się w tej opinii słowo o zaletach. Przed podpisaniem umowy kredytu firmowego same superlatywy. Wysokość raty kredytowej bardzo atrakcyjna. i to na tyle. Wszystko się zmieniło gdy otrzymałam wgląd na raty kredytu w bankowości internetowej. Wszystko inaczej niż wcześniejsze ustalenia. Złożyłam reklamację. Po miesiącu otrzymałam informację, że raty zmienią się po drugiej wyższej racie. Owszem zmieniły się ale w dalszym ciągu na wyższe. Poza tym stwierdzono, że symulacja rat kredytu jest orientacyjna i może się różnić, i że mogę rozwiązać umowę ponosząc opłatę za wcześniejszą spłatę kredytu czyli 4%. W życiu nikt tak mnie nie oszukał. Teraz mam jeszcze podwyższoną marżę bo przesłałam wyciąg zamknięcia konta w innym banku zamiast przesłać kartkę z Banku, gdzie napiszą to samo- konto zostało zamknięte.Brak jakiejkolwiek dobrej woli, jak Bank sprzed 20 lat.

Deutsche Bank to zdecydowanie najgorszy bank z jakim kiedykolwiek miałem do czynienia. Mogę to powiedzieć w pełni obiektywnie po blisko trzy letnim okresie korzystania z ich usług. Fatalna obsługa klienta wręcz ignorancja. Wprowadzanie w błąd w zakresie oferty. Chore standardy obsługi wydluzajace procedury i utrudniające życie swoim klientom. Bank zachowuje się czasami jak organizacja której głównym i jedynym celem jest znalezienie sposobu na obciążenie klientów dodatkowymi opłatami. czekam tylko na szybsza spłatę zaciągniętego kredytu i żegnam Państwa ozieble.

Z punktu widzenia zwykłego posiadacza ROR-u, bank okazał się bezużyteczny. Jestem z nimi 3 lata. Z mojej strony wpływa wynagrodzenie, bank oferuje usługę bankowości internetowej i kartę debetową. Funkcjonowało to normalnie, ani dobrze, ani źle - usługi tego typu nie są niczym nadzwyczajnym od lat. Problem zaczął się, kiedy pojawiła się potrzeba "zejścia na minus". Zaproponowano mi 2 opcje - karta kredytowa lub kredyt odnawialny. Wybrałem kartę. Bank w procesie weryfikacji nie przyznał mi jednak karty, z niezrozumiałych dla mnie przyczyn. Co miesiąc wchodzi na konto pensja ponad 7 tys. zł (mam umowę o pracę na czas nieokreślony), plus okazjonalnie dodatkowe kwoty. Nikt nie raczył mi wyjaśnić o co chodzi, poprosić o dodatkowe dokumenty. Cóż nie będę się napraszał. Co to za bank, który służy wyłącznie do wpłacania pieniędzy?

Masakra, czyli jak szybko pozbyć się klientów.. wprowadzić opłatę 10 złotych miesięcznie za kartę i warunek zwalniający operacje za 700,-PLN ha ha chyba się pomyliły krajeWadyobecnie brak zalet no chyba że to ma być jedyna karta do jedynego kontaokoło 4 lat